Drogi
Louisie,
ostatnio
moim ulubionym zajęciem jest wspominanie.To chyba jasne,że w mojej pamięci chcę
zatrzymać same przyjemne zdarzenia.Pamiętasz jak dwa lata temu, chcąc być
romantycznym,w mroku sali kinowej pomyliłeś mnie z tą starszą kobietą siedzącą
kawałek dalej? Naprawdę musiała się cieszyć,kiedy poprosiłeś ją o
chodzenie.Chyba do końca życia będę to wspominać.No właśnie…Pamiętasz,że
obiecałeś być wtedy ze mną?
Nawet
sobie nie wyobrażasz jak bardzo za Tobą tęsknię.Każdy kolejny dzień powoduje u
mnie to nieprzyjemne uczucie zawodu.Bo znów Cie przy mnie nie ma.
Duże,białe
okno.Nie widzę tego co jest za szybą.Nie dostrzegam tych wszystkich,o tej porze
roku, zielonych jeszcze drzew.Mam świadomość,że są, choć wcale się nie
przyglądam tym stokrotkom,które wręczyłeś mojej mamie przy pierwszym spotkaniu,
nie mając pojęcia,że pochodzą z jej ogródka.Nie cieszy mnie już moja
czerwona,dziecięca huśtawka,na którą stąd mam świetny widok, i na której
spędziliśmy nasz ostatni wieczór.Niestety…Widzę duże,białe okno.
Wczoraj
chcąc pozbierać myśli,postanowiłam pójść do parku.Wiesz,że nasze drzewo
postarzało się o rok? Spokojnie,naszemu wyznaniu miłości,które tak starannie
tam wyryłeś,nic się nie stało.Doszło kilka nowych,krzywych serduszek,ale chyba
im to wybaczymy,prawda? Przecież to dobrze,że ludzie się kochają…
Dużo
ostatnio myślę…Teraz chciałabym usłyszeć Twój zabawny komentarz: ‚to dobrze,to
nie zdarza się zbyt często’. Przez chwilę bym się podenerwowała,zaraz potem
czując na ustach Twój ciepły pocałunek.
Nawet
teraz gdy do Ciebie piszę,czuję to przyjemne podekscytowanie chociaż wiem,że…
Codziennie
oglądam te same twarze naszych wspólnych znajomych.Wiesz,że Nicole i Will w
końcu odkryli,że coś do siebie czują? Pamiętasz jak było z nami? Od czasu
naszego poznania do pierwszego pocałunku minęły dokładnie 2 miesiące i 3
dni.Tyle czasu moglibyśmy być jeszcze razem…gdyby nie to,że…postanowiłeś bez
słowa wyjechać.
Popatrzyła jeszcze raz na błękitną
kartkę,gdzieniegdzie skropioną słonymi łzami,zaraz potem odkładając ją na stos
listów zaadresowanych zawsze tak samo…
*
Jest i piąty part.Jestem świadoma,że po
TAKIM parcie Marty nie mam czego tutaj szukać… <lol2>.W każdym
razie,ukrywać nie będę,czekam na Wasze opinie ;)
P.S Dziękujemy,że jesteście!
P.S Jeśli jeszcze ktoś tego nie zrobił,to
czekamy na komentarze w INFORMUJ MNIE.
Peace & Love & Sparkles
Zuza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz