Spoglądam na oświetloną kolorowymi lampkami choinkę stojącą w rogu
pomieszczenia. Tuż obok żarzą się wesoło jasne płomienie w zabytkowym kominku,
u którego szczytu wiszą świąteczne skarpety. Mój wzrok przyciąga jednak postać
siedząca tuż przed nim, na puchatym dywanie, opierając się o granatową kanapę,
wybraną właśnie przez nią. Jej blond loki spływają swobodnie na czerwony
sweterek podczas gdy ich posiadaczka tkwi w świecie przedstawionym przez
kolejną młodą pisarkę. Od jej opinii zależy czy książka zostanie wydana.
Uśmiecham się sam do siebie, zdejmując
grubą zimową kurtkę. Zawieszam ją na drewnianym haczyku, po czym najciszej jak
potrafię podchodzę do sofy, następnie wyjmując dziewczynie słuchawki z uszu.
Zdezorientowana odwraca się gwałtownie z
lekkim strachem.
-
Liam – mówi, unosząc kąciki ust do góry.
-
Melanie.
Nie zwlekając nawet minuty rzuca mi się w ramiona, zapominając o oparciu
mebla. Kilka ozdobnych świeczek pachnących spada z hukiem na podłogę, nie
przykuwa to naszej uwagi. Przyciskam ją do siebie z całych sił, wodząc dłońmi
po jej ciele. Po bitych czterech miesiącach rozłąki znów jesteśmy razem,
nareszcie mogę poczuć zapach jej skóry nasyconej egzotycznym żelem pod
prysznic, odnaleźć dotykiem ukochaną. Przed moją twarzą ukazują się
perfekcyjnie błękitne oczy z charakterystycznym błyskiem. Zbierają się w nich
łzy, co zbija mnie nieco z tropu.
-
Gdybyś wiedział jak ja tęskniłam! – mówi, uwieszając się znów na mojej szyi.
-
Kocham cię – szeptam jej do ucha.
-
Nigdy więcej światowej trasy, obiecaj – łka w moją szarą koszulę.
-
Nie bez ciebie – mruczę, biorąc ją na ręce.
*
Nawet nie wiecie jak strasznie się
cieszę, że mogę dodać ten jednopart(nie będę się lepiej o nim rozwodzić, szkoda
słów :D) właśnie dziś! Chyba każda z nas, Directioners, zapamięta ten dzień, w
którym chłopcy pokazali, że o nas pamiętają. To takie niesamowite, nie mogę
przestać się cieszyć. Ale to chyba normalne, nieprawdaż? ;)
Poza tym dziś urodziny naszego Harolda! ♥ Mogłabym
tu napisać nawet najpiękniejsze życzenia dla niego, aczkolwiek przecież i tak tego nie
przeczyta. ;x
Czekam na szczere opinie na temat
powyższego tekstu właściwego. ;)
P.s. Zapisujcie się do ,,Informuj mnie’’.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz