Słońce już dobrą chwile temu skończyło
swoje południowe zadanie,teraz świeciło jakby bardziej od niechcenia-zmęczone
swą pracą.Trudno się dziwić,przecież ogrzanie tak wielkiego obszaru i
sprawienie swą obecnością radości u ludzi zadaniem łatwym nie jest.Zwłaszcza
jeśli chodzi o tę radość.W dzisiejszym świecie ludzie nie potrafią się
cieszyć.Cały czas tylko to zawrotne tempo.Nie,nie.Przepraszam.Jedna rzecz ludzi
będzie cieszyć zawsze.Cudze nieszczęście i porażki innych.Szkoda,że to właśnie
to.Jednak dziś słońce nastrajało bardzo pozytywnie.Dzisiejsza pogoda pozwalała
na wiele rozrywek na powietrzu.Teraz blask,który rzucało zdawał się być w
kolorze wyblakniętej pomarańczy,zupełnie jak dzisiejsza bluzka dziewczyny.Kamyki
na ciągnącej się w nieskończoność szosie,były rozrzucone
nierównomiernie,zupełnie jak gwiazdy na niebie w bezchmurną noc.Choć
rozmieszczone były przypadkowo,tak naprawdę wcale nie dawało to efektu
chaosu.Gdzieś w odległej dali można było dostrzec jasnozielone drzewa,które w
lecie wydawały przyjemny szum,docierający z nierównomierną częstotliwością do
ich uszu.Raz na godzinę jeździł tędy jakikolwiek samochód.Jak na razie oboje
zauważyli tylko dwa.I to wcale nie przez to,że cały czas zajęci byli sobą,a fakt,że
było to miejsce z daleka od miejskiego gwaru.Znaleźli je przypadkiem,gdy
spacerując po lesie lekko zabłądzili.Wszystko wyglądało tu jak w bajce.Ona sama
czuła się jak księżniczka.Tylko ona i jej książę.Lepszej scenerii nie mogła
sobie wymarzyć,bo przecież zamek wiązałby się ze smokiem i przymusową z nim
walką,a przecież tutaj byli zupełnie sami,w dodatku ich jedynym zajęciem było
po prostu ‚bycie’ ze sobą.Na średniej wielkości kocyku w czerwoną
kratkę,ułożonym pod niedużym,choć jak dla nich wystarczająco dużym
drzewem,które dawało przyjemny cień,siedzieli wtuleni w siebie.Sami nie byli w
stanie powiedzieć,która to już randka w ich dwuletnim stażu.Zayn obejmował
dziewczynę prawym ramieniem,bawiąc się jej farbowanymi na blond włosami.Miłość
potrafi diametralnie odmienić człowieka.Na dwa sposoby.Jeden-nieszczęśliwe i
nieodwzajemnione uczucie,cierpienie i łzy.Drugie sprawia,że masz nieodpartą
chęć do życia.Oczywiście we dwoje.Już na zawsze.Nowy dzień-znów do zdobycia
cały świat.Oczywiście we dwoje.Już na zawsze.Życie jest piękne.Oczywiście we
dwoje już na zawsze.Magiczna kraina.W niej my dwoje.Już na zawsze.Marzenia są
rzeczywistością czekającą na spełnienie.A ja czuję,że z nim moja rzeczywistość
jest tak realna.Każdego ranka dostaję szansę na nowe życie.Pomimo chmur mam
świadomość,że życie nie kończy się na kłopotach,a słońce świeci cały czas.
Dziewczyna zaśmiała się z komplementu
chłopaka,rumieniąc się już kolejny raz.Spojrzał na nią jak na swój największy
skarb,jakim niewątpliwie była,szepcząc jej do ucha.Ta tylko pochwaliła się
swoim uśmiechem odpowiadając mu tym samym.
-Ja ciebie też Zayn.
*
Przepraszam…za…to.
Dla Pikusia „wyraz miłości,biszkopcik i
kotek”. Niestety,ale żadne lustereczko Ci TEGO nie powie <lol2> .”Wredna
małpa roku,nominacja numer jeden”.
Dziękujemy,że jesteście z nami ♥
-Zuza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz