środa, 8 lutego 2012

7. ` Opowiem ci bajkę...

Słońce już dobrą chwile temu skończyło swoje południowe zadanie,teraz świeciło jakby bardziej od niechcenia-zmęczone swą pracą.Trudno się dziwić,przecież ogrzanie tak wielkiego obszaru i sprawienie swą obecnością radości u ludzi zadaniem łatwym nie jest.Zwłaszcza jeśli chodzi o tę radość.W dzisiejszym świecie ludzie nie potrafią się cieszyć.Cały czas tylko to zawrotne tempo.Nie,nie.Przepraszam.Jedna rzecz ludzi będzie cieszyć zawsze.Cudze nieszczęście i porażki innych.Szkoda,że to właśnie to.Jednak dziś słońce nastrajało bardzo pozytywnie.Dzisiejsza pogoda pozwalała na wiele rozrywek na powietrzu.Teraz blask,który rzucało zdawał się być w kolorze wyblakniętej pomarańczy,zupełnie jak dzisiejsza bluzka dziewczyny.Kamyki na ciągnącej się w nieskończoność szosie,były rozrzucone nierównomiernie,zupełnie jak gwiazdy na niebie w bezchmurną noc.Choć rozmieszczone były przypadkowo,tak naprawdę wcale nie dawało to efektu chaosu.Gdzieś w odległej dali można było dostrzec jasnozielone drzewa,które w lecie wydawały przyjemny szum,docierający z nierównomierną częstotliwością do ich uszu.Raz na godzinę jeździł tędy jakikolwiek samochód.Jak na razie oboje zauważyli tylko dwa.I to wcale nie przez to,że cały czas zajęci byli sobą,a fakt,że było to miejsce z daleka od miejskiego gwaru.Znaleźli je przypadkiem,gdy spacerując po lesie lekko zabłądzili.Wszystko wyglądało tu jak w bajce.Ona sama czuła się jak księżniczka.Tylko ona i jej książę.Lepszej scenerii nie mogła sobie wymarzyć,bo przecież zamek wiązałby się ze smokiem i przymusową z nim walką,a przecież tutaj byli zupełnie sami,w dodatku ich jedynym zajęciem było po prostu ‚bycie’ ze sobą.Na średniej wielkości kocyku w czerwoną kratkę,ułożonym pod niedużym,choć jak dla nich wystarczająco dużym drzewem,które dawało przyjemny cień,siedzieli wtuleni w siebie.Sami nie byli w stanie powiedzieć,która to już randka w ich dwuletnim stażu.Zayn obejmował dziewczynę prawym ramieniem,bawiąc się jej farbowanymi na blond włosami.Miłość potrafi diametralnie odmienić człowieka.Na dwa sposoby.Jeden-nieszczęśliwe i nieodwzajemnione uczucie,cierpienie i łzy.Drugie sprawia,że masz nieodpartą chęć do życia.Oczywiście we dwoje.Już na zawsze.Nowy dzień-znów do zdobycia cały świat.Oczywiście we dwoje.Już na zawsze.Życie jest piękne.Oczywiście we dwoje już na zawsze.Magiczna kraina.W niej my dwoje.Już na zawsze.Marzenia są rzeczywistością czekającą na spełnienie.A ja czuję,że z nim moja rzeczywistość jest tak realna.Każdego ranka dostaję szansę na nowe życie.Pomimo chmur mam świadomość,że życie nie kończy się na kłopotach,a słońce świeci cały czas.
Dziewczyna zaśmiała się z komplementu chłopaka,rumieniąc się już kolejny raz.Spojrzał na nią jak na swój największy skarb,jakim niewątpliwie była,szepcząc jej do ucha.Ta tylko pochwaliła się swoim uśmiechem odpowiadając mu tym samym.
-Ja ciebie też Zayn.

*
Przepraszam…za…to.
Dla Pikusia „wyraz miłości,biszkopcik i kotek”. Niestety,ale żadne lustereczko Ci TEGO nie powie <lol2> .”Wredna małpa roku,nominacja numer jeden”.
Dziękujemy,że jesteście z nami

-Zuza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz